Baton to klasyczna odmiana słodyczy. Przepadają za nim i dzieci, i dorośli, bo niemalże wszystkim od czasu do czasu zdarza się go zjeść. Przed włożeniem kolejnego smakołyka do ust warto by było jednak pomyśleć nad tym, co dana rzecz w ogóle zawiera. Wszystkie występujące w niej składniki trafią przecież bezpośrednio do organizmu i wywołają w nim pewne reakcje. A nie zawsze są to reakcje pożądane i pozytywne. O ile jeszcze zdrowe batony potrafią być przyjaznym sylwetce dodatkiem do diety, tak te sklepowe i zwyczajne na ogół rujnują i wygląd ciała, i całe zdrowie.
Klasyczny baton po prostu musi zawierać czekoladę. Im jej więcej, tym lepiej – nikt przecież nie potrafi oprzeć się kakaowej mlecznej warstwie, która przyjemnie rozpuszcza się w ustach i pozwala na moment oderwać się od problemów świata zewnętrznego. Czyste kakao jest akurat dobrym składnikiem. Zawiera sporo magnezu, a także witamin z grupy B, wspierając pracę m.in. układu nerwowego. Czekolada pojawiająca się w zwykłych batonach nie ma jednak za wiele wspólnego z ciemnym naturalnym kakao. Tworzy się ją z mieszanki masy kakaowej, tłuszczu (zwykle palmowego) i cukru. Inaczej wyglądają jednak batony proteinowe, które często zawierają kakao w jego czystej formie. Taka czekolada będzie już dobra i zdrowa. Skład trzeba więc zawsze czytać i go sprawdzać.
Dlaczego tak bardzo kochamy cukier?
O ile jeszcze zawartość batonika skończyłaby się na tej niezdrowej i niemającej za wiele wspólnego z miazgą kakaową czekoladzie, nie byłoby tak źle, ale niestety producenci na tym nie poprzestają. Często wzbogacają swoje przekąski innymi kalorycznymi dodatkami. Chcą w ten sposób poprawić atrakcyjność produktu, co oczywiście świetnie im wychodzi. Widząc takiego batona, który w środku wypełniony jest orzechami w karmelu i słodziutkimi chrupkami, po prostu nie da się nie włożyć go do koszyka. Na szczęście nawet słodycze z dodatkami bywają czasem zdrowe, a są nimi fit słodycze, które też można teraz kupić w sklepach. One też bazują na orzechach i owocach, tyle że niesłodzonych. Mają mniej kalorii, dzięki czemu sprawdzają się nawet na dietach redukcyjnych.
Batony to taki syf że szkoda gadać…